Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katharsis
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Śro 9:10, 03 Paź 2007 Temat postu: czy Bóg może działać przez zło? |
|
|
wiem, że wielu z was może to oburzyć..ale ostatnio zaczęłam sie nad tym zastanawiać i nie mogę pozbyć się wrażenia że Bóg bardzo często właśnie przez zło działa. że zsyłając bądź dopuszczając do nas zło, chce nas w ten sposób zbliżyć do Siebie, chce nam pokazać, udowodnić że sami sobie nie poradzimy..że bez Niego zginiemy.
poprawcie mnie jeśli się mylę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kama
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: z domku :)
|
Wysłany: Śro 13:54, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
wczoraj wieczorem doszłam do tego samego wniosku... więc może coś w tym jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:49, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
nikt się nie kwapi do pisania w tym wątku...
ja coś napiszę...
1. nic nie wiem i wiem że wiele rzeczy nierozumień, ale jakbym rozumiał to nie była by wiara. z takiej perspektywy piszę.
otóż jak patrzysz na obraz z daleka, mam nadzieje że kiedyś miałaś okazję przyglądać się obrazom w muzeum uważnie przez dłuższa chwilę, widać piękne kolory, różne kształty, ogólnie piękną kompozycję, spójną, dobrą, widać że to co stworzył malarz jest warte zachwytów, ba nawet wydania słonej sumy na to aby choć część tego piękna była z nami. ale jak zaczniesz podchodzić coraz bliżej i bliżej, i bliżej i bliżej do obrazu, zaczniesz widzieć nie wspaniałe kształty, barwy, harmonie i spójność ale bezsensowne kleksy, jakieś plamy a w końcu nic tylko jakieś byle jak nałożone na płótno kolory. no brzydota i bezsens nie z tej ziemi.
po co mi ten przykład? otóż ze złem jest podobnie. kiedy patrzymy na świat, na życie z jakiejś perspektywy, czy to historii, filozofii, wiary, doświadczenia widzimy ten niezwykły harmonijny sens który jest nadany nawet złu które się pojawia czasem nie wiadomo jak i skąd. ona jakby ma swoje miejsce. tzn. że w pewien sposób było założone że ono może się pojawić w świecie wolności i wyboru, i jednak w dalszej perspektywie może wydać dobre owoce jednak. ale zazwyczaj jest tak że oglądamy życie tak jak wspomniany obraz z bliska. widzimy plamy, chaos, brzydotę i nie myślimy że może dalej będzie inaczej i że to ma sens, ba nawet nam to nie w głowie. i to jest zrozumiałe bo nie jesteśmy prostymi maszynami, i ten proces zrozumienia jest często długi i trudny.
2. to jest tak że jak puszczamy (mam nadzieje że Ty i ja tak będziemy robić w przyszłości) dziecko na rower to zakładamy że ma ono się nauczyć jazdy na rowerze, ale to się też wiąże z wywalaniem i rozbiciem np kolana. jednak wiemy że jeżeli nie pozwoli mu spróbować nawet z konsekwencją krwawiącego kolana to się nie nauczy i nie dowie czy rower jest dobry czy zły i czy jest dla niego dobrą zabawą i spełnieniem. analogicznie postępuje Bóg z nami. tak myślę.
3. myślę że Bóg działa przez zło na pewno nie tak jak szatan ale często jednak to jedynie pozwala mu dotrzeć do człowieka. myślę że tu chodzi o to że Bóg pokazuje nam że nie możemy być bogiem dla siebie i że inne rzeczy, osoby nie są bogami dla nas. często groźba jest bardziej skuteczniejsza w dotarciu do człowieka niż słowa, cuda. ale to nie tak że Bóg się nami bawi, On zazdrości, szuka miłości naszej, chce nas kochać i często pozwala aby w wolności naszej pojawiło się zwątpienie, zło, niewiedza, nagość... to co pozwala na zobaczyć że jednak nie mamy wszystkiego i że nie jesteśmy wystarczalni i wspaniali...ot taka pedagogika Boża...często spłycana stereotypowymi schematami myślenia i naszym odczuwaniem...
no tyle na razie ode mnie, wiem że to takie sobie pisanie... ale może ktoś mądrzejszy mądrzejsze rzeczy wymyśli...
<><
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paula
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:40, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie powiedziałabym, że Bóg działa przez zło, bo jest to zbyt subiektywne pojęcie. Czasem to, co dla nas wydaje się złe, pozwala nam spojrzeć na życie z innej perspektywy, zmienić się, uwierzyć w siebie i w innych.
Piękne kwiaty wyrastają z brzydkich nasion, a ze złe doświadczenia
kształtują pięknych ludzi (dla przykładu ś.p. Jan Paweł II).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Sob 22:44, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
bez zła nie byłoby cierpienia
bez cierpienia nie było naszego krzyża
bez krzyża nie bylibysmy zbawieni
bez zbawienie życie nie miało by sensu
to chyba wszystko z mojej strony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Sob 23:46, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
i w ogóle to kiedyś miałam, bardzo ciężki okres duchowy. Przytłaczało mnie krzykliwość zła - bardzo. Byłam wręcz nim przygnieciona. I wtedy nie mogłam tego zrozumieć wzięłam PŚ i znalazłam fragment:
Cytat: |
Nikt się nie troszczy o twoją sprawę,
nie ma lekarstwa, by cię uzdrowić.
Wszyscy, co cię kochali, zapomnieli o tobie,
nie szukają już ciebie,
gdyż dotknąłem ciebie,
tak jak się rani wroga,
surową karą.
Przez wielką twą nieprawość
pomnożyły się twoje grzechy.
Dlaczego krzyczysz z powodu twej rany,
że ból twój nie da się uśmierzyć?
Przez wielką twoją nieprawość
i liczne twoje grzechy
to ci uczyniłem.
Jr 30, 13-15 |
Bóg mściwy? Bóg który odpłaca ludziom cierpieniem za grzechy? Gdzie Miłosierdzie Sprawiedliwość? Ale to jakoś tak troche jakby ostygło we mnie, poszłam do spowiedzi bo tak też zrozumiałam wydźwięk tego tekstu do mojej aktulanej sytuacji wtedy.
A dziś znowu otworzyłam ten fragment tylko tym razem przeczytałam go do końca:
Cytat: |
Wszyscy jednak, co cię chcieli pochłonąć,
sami ulegną pożarciu.
Wszyscy, co ciebie uciskali,
pójdą w niewolę.
Ci, co grabili ciebie
zostaną ograbieni.
Wszystkich tych, co łupili ciebie,
wydam na łup.
Albowiem przywrócę ci zdrowie
i z ran ciebie uleczę
- wyrocznia Pana -
gdyż nazywają cię "Odrzuconą", Syjonie,
"o którą się nikt nie troszczy"».
Jr 30 15-17
|
Więc no...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janek
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Czw 12:17, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ok, ale co w takim razie jeżeli popatrzymy na Twoje teksty nie z pozycji wiary ale np. ateizmu albo agnostycyzmu albo matki która straciła dziecko...
czy wiara w takim razie w te słowa to wszystko co Bóg ma nam do zaoferowania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|