Bierzmowańcy :)

kama

z Gele, inaczej legutkiem, lewym udkiem tudzież Madzią poprostu, doszłysmy do wniosku, że może w ramach następnego spotkania dla bierzmowańców, moglibyśmy przygotować jakąś adwentową adorację. Co Wy na to? Rolling Eyes

Paula · Dołączył: 07 Lut 2006 Posty: 359 Przeczytał: 0 tematów

Ja spotkań nie prowadzę, to nie moja sprawa, ale założę się, że nie będą mieli ochoty na dodatkowe wysiadywanie w Kościele.

Miczek

Ja mysle, ze to jest bardzo dobry pomysl, tylko moze jeszcze na kolejnym spotkaniu - zrobic adoracje noworoczna? Bo mysle, ze na razie warto,zebyscie sie z nimi na spotkaniu poznawali i integrowali... A potem przyjdzie czas na modlitwe, jak sie bardziej oswoja z Wami... co Wy na to? Smile

Miczek

Kochani! Adoracja w srode o 18:00. Przygotowanie o 17:15 na salce.

To teraz -

1. propozycje piosenek.

2. propozycje wiersza.

3. Co Wy na to,zeby jeszcze gdzies wlaczyc cos o tym, ze Pan Bog to nie sa lekcje religii, to nie sa kazania, nudna msza, szaromyszkowy styl ubierania sie, spedzanie calych dni na modlitwie, calowanie swietych obrazkow itp. - ze Pan Bog nie jest tym wszystkim, ze jest Kims nieskonczenie Innym i Wiekszym?

Miczek

Najpierw przeczytaj powyzszy post Wink

Moze taki wiersz?

Gdybyśmy sami sobie Ciebie wymyślili
byłbyś bardziej zrozumiały i elastyczny
albo tak doskonały że obojętny
albo tak kochający że niedoskonały
jak wytworni geniusze bądź źli bądź za dobrzy
wolnomyślny i liberalny
mielibyśmy etykę z winą ale bez grzechu
życie bez śmierci
miłość bez rozpaczy
nie byłoby
kołatania z lękiem do bramy
samotnego sumienia
dyżurnego anioła stróża czasem jak niewiernego kota
dzikich pretensji : mam za dobrą opinię
o Bogu żeby w Niego uwierzyć
albo --- nic nie wiem ale jestem tak smutny
jakbym wszystko już wiedział
musiałbyś się liczyć z nami i uważać na siebie
nie straszyć kiedy radość zaczyna być grzechem
spełniałbyś po kolei nasze życzenia
urodziłbyś się nie w Betlejem ale w Mądralinie
i dopiero byłbyś naprawdę niemożliwy

Miczek

(patrz dwa posty wyzej Wink

)

Jeszcze taki wiersz, ale boje sie, ze za trudny dla nich:

Jest taka wdzięczność kiedy chcesz dziękować
lecz przystajesz jak gapa bo nie widzisz komu
a przecież sam nie jesteś płacząc po kryjomu
Niewidzialny jest z Tobą co jak kasztan spada
jest taka wdzięczność kiedy chcesz całować
oczy włosy niewidzialne ręce
powietrze deszcz co chlapie
zimę saneczki dziecięce
dom rodzinny co spłonął z portretem bez ucha
rozstania niby przypadkowe
kiedy żyć nie wypada a umrzeć nie wolno
jest taka wdzięczność kiedy chcesz dziękować
za to że niosą ciebie nieznane ramiona
a to czego nie chcesz najbardziej się przyda
szukasz w niebie tak tłoczno i tam też nie widać

kama

ja kocham oba te wiersze, ale chybajednak pierwszy... nie dlatego, że drugiego mogli by nie zrozumieć, tylko jakoś tak mam wrażenie że ten 1 bardziej nawiązuje do adoracji Smile

)

Miczek

Kochani, bardzo Was przepraszam, zawalilam. Sad

Podjelam sie, ze przekaze Ksiedzu nasze ustalenia, i zrobilam to dopiero dzisiaj - a tymczasem Ksiadz juz rano oglosil w szkole, ze adoracja jest w piatek o 18 i powiedzial, ze nie moze tego odkrecic, bo jutro go nie ma szkole i wszyscy juz wiedza, i wisza ogloszenia. Bardzo Was przepraszam. Prosze postarajcie sie byc. I wypowiedzcie sie jeszcze na forum co do tego wiersza i propozycji piosenek, mozna tez jeszcze dodac cos innego.

md_pl

Raczej napewno się spóźnie i to nie mniej niż o 30 minut :/

kama

ojeju, życie no, nie z takich opresji się wychodziło! Smile

damy rade, ja choćbym miała się teleportować z Klimontowa koło Proszowic, to się teleportuję, a co! Very Happy

kama

a co do piosenek, to są moje propozycje:
[link widoczny dla zalogowanych]
"To co niemożliwe możliwym znów stanie się, gdy nie zabraknie ci odwagi, by na nowo znów próbowac ocalić to, co zginęło mimo walki"-> do mnie by trafiło na etapie drugiej gimnazjum... ogólnie tam też jest o tozsamości, miłosći... Prawdzie Very Happy

takie tam o nadziei... i o tym, że wsyztsko może się zmienić Smile

no porpostu-do mnie by trafiło.
Propozycja druga:
[link widoczny dla zalogowanych]
"choć raz było lepiej, to za często gorzej, pod otwartym niebem, na zamkniętej ziemi, czekałem z nadzieją, że to się w końcu zmieni. Kiedyś przyjdą takie chwile, ża zamiast upaść w niebo się wzbiję, będę wiatrem, ptakiem motylem, będę WIEDZIAŁ ŻE ŻYJĘ" <3 Very Happy

też by do mnie trafiło Razz

Propozycja 3:
[link widoczny dla zalogowanych]
mój ukochany Dżemiiik <3 taka prosta piosenka, a tyle mówi... Smile

"widzisz zycie to ja i ty, ten ptak to drzewo i kwiat...w życiu piękne są tylko chwile, dlatego czasem warto żyć" to dla Emo xD Very Happy

Propozycja 4:
[link widoczny dla zalogowanych] mnie zrobiła wrażenie, kiedy pierwszy raz ją usłyszałam... Smile

***
No to na razie było by na tyle, jak coś wymyślę, to dam znać Smile

md_pl

Hmm... tą dżemu znam..
Z propozycji kamili podoba mi się się numer 2.

Skoro mają być polskie to proponuje:

[link widoczny dla zalogowanych] - piosenka z Tylko mnie kochaj
trochę w bardziej nowoczesnym klimacie.

druga propozycja to:
[link widoczny dla zalogowanych] - chyba też była w jakimś filmie.

Trzecia:
[link widoczny dla zalogowanych]
"Gdyby niebo miało dla nas tylko zimy lód", "Zmienię w siłę każdą chwilę"

kolejna:
Dni, których jeszcze nie znamy. - tą chyba każdy zna Wink

i jeszcze jedna, ale z tą mam większe wątpliwości:
[link widoczny dla zalogowanych]

wiadomo jakość na wrzucie jest bardziej niż kiepska, ale mam je w lepszej jakości.

może jeszcze:
[link widoczny dla zalogowanych]
ale ta jest bardziej o miłości
chociaż na wrzucie jest też w wersji techno ;p

Była jeszcze swego czasu chyba u Kamili na blogu piosenka "Przecież wiesz, że kocham" ale nie pamiętam wykonawcy.
Jak jeszcze coś mi sie nawinie z polskich to wrzucę tu.

kama

Chili my!

janek

wiersz:

Mówiono nam
że miłość zaślepia
na filmach widzieliśmy
jak ludzie zakochują się w jednej chwili

czytaliśmy
że to było silniejsze od nich, musieli być
niewierni
słyszeliśmy deklaracje „wyznawców wolnej miłości”
że monogamia jest sprzeczna z naturą
prano nam mózgi, byśmy uwierzyli
że miłość zależy od dobrego wyglądu
i odpowiedniego samochodu
mówiono nam
że miłość przychodzi
i odchodzi

niewielu mówiło nam
o pracy miłości
o energii potrzebnej, by przebaczać
o wysiłku, by przetrwać
w codziennym mozole
z sercem wciąż zdolnym do kochania
o obowiązku poświęcenia siebie samego
tak, by nie utracić swojego życia
o używaniu woli
by przezwyciężyć słabość emocji

praca, by kochać wysiłek, by kochać decyzja, by wciąż kochać w nadziei, że zmieniając się, przekroczymy samych siebie.

Ulrich Schaffer

md_pl

Więc dopisuje:
[link widoczny dla zalogowanych] chili my "przecież wiesz, że kocham"